wtorek, 10 maja 2016

S.O.S. - NAWILŻAJĄCA MASECZKA DO TWARZY


 

Clarins HydraQuench kremową maseczkę nawilżającą odkryłam przy zakupach czegoś zupełnie innego. Jak to zwykle bywa zostałam złapana na typowy chwyt marketingowy. Próbki, próbki, próbki... Już nawet nie pamiętam co właściwie wtedy kupowałam i kiedy dokładnie to było. To jest moje kolejne opakowanie tego produktu, ale pierwsze w pełnej pojemności.



Duże firmy kosmetyczne (i nie tylko), mają w zwyczaju robić promocje swoich produktów w całkiem okazały sposób, mianowicie zamiast saszetki na dwa użycia, dostajemy 1/3 pełnego produktu, który wystarcza nam na miesiąc używania lub nawet dłużej ( tak żebyśmy na pewno zdołali być pod wrażeniem produktu), jeśli już mówimy o maseczkach do buzi. Po kilku niepełnych wymiarowo opakowaniach zdecydowałam się na zakup standardowej pojemności. Miało to miejsce miesiące temu, a ja nadal z przyjemnością ratuje swoja buzię przed suchymi skórkami.

Skóra mieszana w mniemaniu większości ludzi nie potrzebuje nawilżenia, ale nic bardziej mylnego. Czy wiedzieliście o tym, że odpowiednie nawilżenie naskórka gwarantuje zmniejszenie ilości produkcji sebum? otóż tak, może od tej pory zamiast pudru do twarzy warto zainwestować w odpowiedni krem, maseczki i oczywiście pić dużo wody. Tak przy okazji... to nie pamiętam kiedy ostatnio sama używałam swój puder.
Dobre nawilżenie i odżywienie jest podstawą pielęgnacji każdego rodzaju skóry.

Maseczkę stosuję przynajmniej raz w tygodniu, a jeśli odczuwam taką potrzebę to nawet częściej. Wyjątkowo przyjemna struktura kremu tego produktu, sprawia, że czasami zamiast zmyć ją po 15- 20 minutach po prostu idę z nią spać. Wyjątkowo delikatny i przyjemny zapach czyni cały proces jeszcze przyjemniejszym. Moja buzia dostaje natychmiastowy zastrzyk nawilżenia, suche skórki się chowają, a nanoszony podkład wygląda lepiej. Jest to produkt, którego skuteczność widzę od razu po zastosowaniu, a jest to zjawisko nadal nie częste...

Zdecydowanie ta maseczka jest najlepszym przyjacielem wszystkich ludzi pracujących w klimatyzowanych pomieszczeniach i na pewno zagościła do mojej pielęgnacji już na stałe.

Jak za taką wydajność i efekty warta każdej ceny: 42 euro/159 złotych.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz