niedziela, 24 kwietnia 2016

DENKO #1



 To jest mój pierwszy projekt denko, dlatego mam nadzieje, że za każdym razem będzie mi wychodzić coraz lepiej. Chciałabym zamieszczać tutaj nie tylko informacje o tym, co mi się aktualnie skończyło, ale przede wszystkim dobre recenzje produktów, kiedy już naprawdę po zużyciu całego opakowania mogę się rzetelnie wypowiedzieć, co naprawdę jest warte uwagi.


Na pierwszy ogień cos pozornie mało ciekawego jak zestaw szampon i odzywka
Mało ciekawe, ale nie dla kogoś, kto tak jak ja codziennie myje włosy i ma problem z nadmiernym przetłuszczaniem się. Zestaw DR.Organic Bioactive Haircare do kupienia w sklepach ze zdrową żywnością za około 7 euro sztuka. Mój akurat jest z Aloe Vera, ale poprzednio miałam też zestaw z grejpfrutem i oba mi odpowiadają. Przede wszystkim jak nazwa wskazuje, są one organiczne i nie zawierają parabenów, SLS-ów, dodatkowych chemikaliów i zapachu. Myślę ze właśnie to robi mi całą różnice one porostu nie obciążają moich włosów i jak kiedyś po wstaniu rano z łóżka biegłam od razu myć głowę, tak teraz mogłabym to sobie nawet całkowicie odpuścić…, choć nadal myje je codziennie dla własnego komfortu.

Garnier Micellar Cleansing Water- nic zaskakującego pewnie dla większości z Was, ale musiałam to nadmienić, gdyż tej wody miałam już naprawdę kilka dobrych butelek i uważam że za swoja cenę około 6 euro, a często można kupić je w promocjach, są po prostu fantastyczne. Makijaż zmywa się całkiem sprawnie, mnie produkt nie podrażnia, nie daje efektu mgły na oku a zapach nie meczy, gdyż po prostu go nie ma. Nie mam więcej pytań.

Skoro już jesteśmy przy temacie demakijażu to na tapetę idzie Clinique take the day off cleansing oil. Cena dość spora 29 euro nie zachęca… czy produkt jest tego wart? Pewnie nie, ale nie można mu odmówić skutecznego demakijażu a także delikatności produktu i przyjemności stosowania. Forma oleju jest świetna, jeśli lubicie robić sobie masaż twarzy przy demakijażu i tak tez ja go stosowałam. Niestety nie do końca przyjemny był w okolicach oczu, gdyż powodował nieco mgłę czy też dostawał się do oka, a przy moich soczewkach to niepożądany efekt… tu sprawdzała się idealnie woda z Garniera.

Scottish Fine Soaps Body Butter o zapachu Au Lait- kocham, kocham, kocham ten zapach ! Choćby tylko, dlatego mogę kupować te produkty ponownie. Bardzo cenie tez nawilżenie, które daje te masło a dostępne jest w sklepie TKmax za około 4 euro.

Clarins Lotus Face Treatment Oil do skory tłustej i mieszanej stosowałam w mojej wieczornej pielęgnacji w okresie zimowym. Albo solo, albo mieszane z kremem do buzi sprawdzał się świetnie. Doskonale nawilżenie a przy tym fantastyczna pielęgnacja cery. Już po kilku dniach stosowania zauważyłam, ze poprawił mi gładkość buzi i znacząco wpłynął ma zagojenie się wszystkich zmian trądzikowych, które w tamtym czasie bardzo mnie męczyły. Produkt wydajny i warty swojej wysokiej ceny, jeśli możecie sobie pozwolić ja nieco droższe kosmetyki. W Irlandii jest to 42 euro a w Polsce 165 zł, zachęcam do polowania na promocje.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz