Kolejna próba znalezienia podkładu idealnego.
Mój poprzedni to też Clarins, ale w wersji matowej, za jakiś czas pojawi się recenzja i tego produktu, po prostu nie mogłam się oprzeć opublikowania tej.
Po tym efekcie matu, nabrałam ochoty na coś bardziej nawilżającego w swojej formule, dlatego skusiłam się na podkład Clarins Extra Firming. Jak wiecie od jakiegoś czasu na noc używam produktów z kwasem, dlatego wydawał się to dobry wybór, a jeśli chcecie sprawdzić czy rzeczywiście tak było zapraszam do dalszego czytania.