niedziela, 10 lipca 2016

WYJAZD DO TAJLANDII - KOSZTY I SZCZEGÓŁY


Jakiś czas temu dodałam post o tym, jak zaplanowaliśmy nasz wyjazd do Tajlandii, a link do niego jest TU zapraszam do podejrzenia. 
Tym wpisem chciałabym oddać szczegóły tego wyjazdu. 
Każdy ciekawski chce wiedzieć co, gdzie i za ile? więc, zapraszam :)

Trochę zdradziłam już w poprzednim wpisie, ale aby zacząć od początku, muszę się powtórzyć.

Nasz wyjazd trwał od 5 do 23 Marca czyli około 17 dni.
Oczywiście podróż trwa około 1,5 dnia, więc w ostatecznym rezultacie na miejscu jesteście tylko około 2 tyg. Zupełnie nie ma sensu wybierać się na krótszy okres czasu chyba, że zostajecie tylko w jednym miejscu. Za dużo jest tam do zobaczenia, zwiedzenia i do poleżenia na plaży i do poimprezowania :) My chętnie byśmy zostali tam dłużej, albo na stałe i koniecznie chce wrócić najlepiej za rok <3

LOT

Bilety kupowaliśmy na około 3 miesiące przed wylotem i udało nam się trafić super cenę, bo około 750 euro łącznie za osobę. Warto mieć rękę na pulsie i odpowiednio wcześniej je zakupić, na ostatnią chwilę mogą one dojść nawet do 1000 euro. Bilety wypatrzone na stronie Skyscanner, ale kupione bezpośrednio na stronie przewoźnika, czyli Emirates.

Dublin - Dubaj - podróż trwała koło 7,5 godz i tam mieliśmy postój na lotnisku około 3 godz
następnie Dubaj - Bangkok - około 6 godz w samolocie.

No i jesteśmy na miejscu ! Tajlandio Witaj !!!

Po wyjściu z lotniska od razu uderzy Was ogromny ukrop / smród / wysoka wilgotność powietrza, a z czasem zwłaszcza w mieście będzie tylko gorzej .... spaliny są okropne... a to tylko pierwsze mało zachęcające wrażenie :) tam jest pięknie!



PODRÓŻ Z LOTNISKA

Nie dajcie się skroić... może wyglądacie na przestraszonych świeżaków, ale warto przybrać pewną siebie minę i targować się z taksówkarzami.
Będą chcieli od Was 600 - 700 batów, kpina... jak staniecie na swoim to jedziecie za 300- 350 batów i uwierzcie mi że i tak wychodzą na swoim!

HOTELE

Ceny oczywiście zależne od standardów i miejsca

W Bangkoku za pierwszą noc na Khaosan Road w hotelu D&D Inn zapłaciliśmy 1500 batów, można mniej i można więcej. Pokój z klimatyzacją i swoją łazienką, całkiem przyjemny, jak macie siły po podróży to szukajcie taniej lub lepiej, my nie mieliśmy... zaznaczam po raz kolejny, że nic nie mieliśmy zaplanowanego, nawet pierwszego noclegu. Gwarantuję, że i tak coś znajdziecie, niech to Was nie przestrasza, oni żyją z turystyki :)

W Phuket za chyba najfajniejszy hotel w jakim spaliśmy, nowiusieńki i w centrum wszystkiego, blisko do plaży za noc płaciliśmy 1400 batów, znaleźliśmy go po porostu idąc ulicą, za noclegi płaciliśmy czasami z dnia na dzień, bo nie byliśmy pewni ile zostaniemy. Również nie mają swojej strony, ale szukajcie nazwy Elegancy Bangala.

Na Phi Phi za najgorsze pokój w jakim spaliśmy stawka wynosiła 1400 batów, cenowo podobnie jak wszędzie indziej, ale standardem strach się bać... powodem cen była unikatowość miejsca, mały obszar, czyli limitowana ilość miejsc do spania, przy wysokim zainteresowaniu turystycznym. Standard PRL to przy tym luksus... woda nie wydawała się czysta... łazienka... lepiej niczego nie dotykać... z kanalizacji przykry zapach... no cóż... przygoda jak to mówił  Łukasz ... "gdzie jeszcze będziesz mieć okazję spać w takich warunkach?"
 racja! NIGDZIE

Na Krabi hotelu się naszukaliśmy najdłużej, po małych przygodach trafił się nam bardzo fajny hotel President, z mega miłą obsługą a noc kosztowała nas 1600 batów. Najwięcej, ale najlepiej się tam mieszkało, pokój był ogromny! Super łazienka, dużo miejsca, balkon i 15-20 minut spacerem do plaży i mieliśmy wliczone w pokój śniadanie. Przy samym hotelu, była bardzo smaczna restauracja w przystępnych cenach.

JEDZENIE

Ponownie zależne bardzo od miejsca i lokalu.

Średnio za posiłek płaciło się 200 batów, śniadanie trochę mniej 90-180 lub więcej, obiad około 200 plus średnio 200-300 batów. Można zjeść na bazarku nawet za 50 lub mniej ale trzeba uważać pod nogi czy jakieś szczury się tam nie plątają... :) oczywiście można zjeść też za dużo, dużo więcej wszystko zależy od egzotyki waszych posiłków i standardu restauracji.

Piwo w sklepie od 35 batów do nawet 100, przy plaży około 100 lub więcej.

Woda mineralna również jest doskonałym źródłem zarobku, bo absolutnie każdy ją nieustanie kupuje! a cenowo od 10 do prawie 100 batów, znowu zależnie od marki, miejsca i rozmiaru butelki.


ROZRYWKA / ZWIEDZANIE

Można szukać na własną rękę i kombinować jak to zrobić taniej, ale jeśli nie jesteście aż tak lotni ( czyli jak my) to na ulicach jest pełno straganów z przeróżnymi wycieczkami, dostępnymi od następnego dnia i to nie zależnie od pory dnia lub nocy! serio :) tu też koniecznie trzeba się targować, nie mam pojęcia ile oni tak naprawdę zarabiają i ile z tego na żywca nas skrajają, ale jak poczują, że nie kupisz to potrafią zejść z ceny naprawdę sporo np. jeśli wycieczka jest za 800 batów za osobę możliwe, że dostaniesz ją za 650 jak naprawdę dobrze się potargujesz lub jeśli wrócisz do tej samej osoby ponownie. Średnio takie wycieczki wahają się od 500 do 2000 batów, za przeróżne rzeczy. Np jednodniowa wycieczka safari, lub motorówka czy łódką po okolicznych wyspach, może też być to wypad na kilka dni lub z noclegiem i atrakcjami. Wszystko zależy od tego na co macie chęć i fundusze. Ale zawsze warto się targować, bo na pewno da radę taniej, a same wycieczki są bardzo fajne. Zawsze jest gwarantowany jeden posiłek, mały deser w ciągu dnia np owoce, woda do picia i transport z i do hotelu, czego chcieć więcej?! Was interesuje tylko to, aby zapłacić a rano wstać na odpowiednią godzinę :)


PODRÓŻOWANIE POMIĘDZY MIEJSCAMI

My przemieszczaliśmy się różnie, raz samolotem i tu bilety nie zależnie, czy na miesiąc dwa przed czy na dwa dni przed kosztowały tyle samo, czyli około 50 -100 euro na osobę, przy lotach krajowych.
Statek kosztuje około 300 batów plus od osoby, zależy od destynacji. Bilety można kupić w porcie lub na straganach w mieście razem z podwózką do portu, spod Waszego hotelu, wtedy oczywiście odpowiednio drożej.


SZCZEPIENIA

Tu znowu odsyłam do mojego poprzedniego postu w którym już o tym wspominałam - link tu.


PODSUMOWUJĄC

Na taka podróż można wydać naprawdę dużo pieniędzy, ale można robić to też bardzo po kosztach. My jesteśmy chyba gdzieś po środku i za bardzo nawet do dzisiaj się nie doliczaliśmy ile nas to kosztowało, szacujemy iż całość na dwie osoby to około 4500 tys euro, sporo ale warto :) Serdecznie polecam! to może być podróż waszego życia, a jest też szansa, że z dwóch tygodni zrobi się całe życie :)
naprawdę można się zakochać <3




21 komentarzy:

  1. Przymierzam się na Tajlandię na moje 40 urodziny - Twój wpis jest dla mnie na wagę złota :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. miło mi to słyszeć i zapraszam ponownie, gdyż wątek jest naprawdę spory!

      Usuń
  2. Piękny kraj, śliczne zdjęcia. Ja raczej nie skosztowałabym owadów, które są tam przyrządzane na różne sposoby. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś z mężem marzyliśmy o takich egzotycznych wycieczkach teraz jest dziecko i inne priorytety

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z pewnością są rzeczy ważne i ważniejsze, ale chciałam powiedzieć że w trakcie naszej podróży spotkaliśmy zaskakującą ilość ludzi z nawet bardzo małymi dziećmi, więc może wszystko jeszcze przed Wami :)

      Usuń
  4. Byliśmy w lutym m-c w Tajlandii i w Kambodży, w sumie 8 samolotów (2 do Bangkoku jak wy, potem BKK Krabi, Krabi BKK, Bkk do Siem Reab, Phnom Penh BKK i powrót BKK Abu Dhabi, Abu Dhabi Berlin), spanie, jedzenie i zakupy dupereli, to na głowę wyszło po 6200zł czyli 1500€.
    Bookowanie hoteli z dnia na dzień na booking.com. W tym jeszcze 2 wycieczki speadboatami po wyspach w Tailandii (odwiedziliśmy 11 wysp), prom i kilka taksówek.
    Btw, taxi w Bangkoku z lotniska normalna cena to 200 BHT nas też próbowali wyrolować na każdym kroku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. heh! no proszę, czyli my niby taniej za te taxi, a jednak też drożej! dzięki za podpowiedź takie uwagi są na miarę złota i to nie tylko w tej kwestii. Świetny wynik jeśli chodzi o koszty całej podróży! czyli dla chcącego nić trudnego ;)

      Usuń
  5. Tajlandia to jeszcze dla mnie trochę za duża egzotyka, ale kto wie, może kiedyś się przekonam:) A post bardzo pomocny, bo konkretny:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wybieram się z przyjaciółmi do Tajlandii w lutym, więc post bardzo mi się przyda. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. życzę niezapomnianych wakacji!!! dużo beztroski i wolności <3

      Usuń
  7. Bardzo ciekawy wpis. Tajlandia chyba nie należy do najpopularniejszych kierunków turystycznych wybieranych przez Polaków, ale widzę, że powoli się to zmienia. Ciekawa wycieczka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. owszem, niestety finanse to największa przeszkoda... wielu ludzi będzie tylko marzyć o podróżach, ale naprawdę sporo już to robi! oby tak dalej :)

      Usuń
  8. Uuuu, no to długo musiałabym chyba zbierać na taką wycieczkę :D Ale i tak nie brzmi najgorzej. Pytanie tylko, czy człowiek nie zaczyna się za bardzo irytować ciągle szukając czegoś tańszego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. choć nie zarabiam w PL to przy kosztach codziennego życia też musiałam trochę odkładać, aby się tam wybrać - to może być podróż życia i bardzo polecam :)

      Usuń
  9. W Tajlandii byłam tylko przejazdem, pewnie jeszcze kiedyś tam wrócę chociaż preferuję bardziej spokojne miejsca. Tajlandia kojarzy mi się właśnie z hałasem, smrodem i naciąganiem turystów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trafne skojarzenia ale tuż obok znajdzie się jednocześnie - spokój, relaks, natura, magiczne miejsca, wyluzowani ludzie, duchowość, fantastyczna pogoda, interesujący turyści z każdego zakątka świata. Kraj pełen sprzeczności - waro się przekonać :)

      Usuń
  10. Byłam w Tajlandii dwa razy i bardzo mi się podobało - chętnie tam jeszcze kiedyś wrócę.
    Moja pierwsza podróż była bardzo budżetowa, głównie dlatego, że pieniądze musiały mi starczyć na dwa i pół miejsca. Ale koszt był mniej więcej taki jak trzy tygodnie w Londynie, które spędziłam rok wcześniej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wow fantastyczna podróż! i naprawdę świetna organizacja :)

      Usuń
  11. Coś pięknego! Jednak można, jak bardzo się chce:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie ukrywam, że sam marzę o wakacjach w Tajlandii. Jak się do nich przygotować? Zależy mi na tym, aby poznać tą nieznaną część Tajlandii. W które przedmioty dostępne w ofercie sklepu internetowego https://4gift.pl/prezenty/pozostale-prezenty/prezent-dla-podroznika powinienem się zaopatrzyć, aby być możliwie najlepiej przygotowanym?

    OdpowiedzUsuń