wtorek, 2 sierpnia 2016

WAKACYJNA KOSMETYCZKA - MUST HAVE KAŻDEGO LETNIEGO WYJAZDU


Pojawił się już wpis o tym z czym kojarzą mi się wakacje i jednocześnie co na nie zabieram. Tym razem chciałabym przedstawić Wam moja wakacyjną kosmetyczkę. Nie zależnie od standardowych kosmetyków jak krem, tonik czy mleczko do demakijażu, mam kilka takich kosmetyków, które lubię mieć na wyjazdy i oto one! sprawdźcie dlaczego lubię z nich korzystać i jak się sprawdzają.


Moja kosmetyczka zależy zdecydowanie od miejsca do jakiego się wybieram. Właściwie chodzi mi tu o podział Dom (w pl u mamy), czy tez egzotyczne wakacje. Wiadomo iż do domu niektórych rzeczy zabierać nie muszę wcale, albo też kupuje je na miejscu i zostawiam potem mamie, aby nie wozić kilogramów jeśli zależy mi na miejscu w bagażu.

Niemniej jednak jeśli chodzi o pielęgnację zawsze stawiam na ulubioną maseczkę do twarzy a link do jej recenzji macie TU. Szczególnie latem nasza buzia potrzebuje nawilżenia, zwłaszcza jeśli towarzyszy mam intensywne słońce i opalanie lub morska woda. Uwielbiam ten konkretny produkt za jego działanie, fantastyczną konsystencje i łatwość użycia. Bardzo często idę w niej po prostu spać zamiast kremu. Kocham ten produkt!

Oprócz typowego rytuału szampon - odżywka szczególnie latem i na wyjazdach lubię nałożyć dodatkową odżywkę tylko na końcówki włosów i tu świetnie sprawdza mi się ta z firmy JOHN FRIEDA, którą nie przeciąża włosów, ma konsystencję kremu czy mleczka i szybko się wchłania. 

Oliwka lub olejek na  nogi do nabłyszczania :) bardzo mi się podoba ten efekt na opalonej skórze :)

Coś mocniejszego do mycia buzi i tu mam paste z Ziaja z serii liście manuka. Bardzo lubię ten mega tani produkt. Oprócz zwykłego codziennego mycia twarzy na wyjeździe lubię częściej zastosować coś mocniejszego. Mam wrażenie, że skoro nawet twarz się latem poci to takie lepsze oczyszczanie jest jak najbardziej na tak.

Ulubiony antyperspirant! to niby standard każdego człowieka i nie muszę o nim mówić, zwłaszcza iż towarzyszy mi codziennie a nie na wyjazdy, ale nie miałam okazji wspomnieć nigdy o tym konkretnym produkcie. Używam go już o miesięcy i jest to moje ente opakowanie - jeśli dezodoranty Cię duszą i nie działają zbyt super, nie lubisz mokrego efektu kulki a sztyfty są mało praktyczne czy higieniczne i to jest strzał w dziesiątkę! kremowa konsystencja wykręcana z opakowania. Wchłania się niemal od razu i zapewnia dobrą ochronę, polecam spróbować. 

Dobre masło lub balsam nawilżający - latem stosowany nawet kilka razy dziennie. Jeśli jestem u mamy to rezygnuję z zabierania go ze sobą.

Jeśli chodzi o makijaż to jak u większości, latem jest on raczej minimalistyczny. Oprócz standardowych produktów typu lekki podkład i korektor na twarz nakładam raczej jak najmniej. Jak już uprzednio wspomniałam lubię kolorowe pomadki, aby coś się zadziało i zdecydowanie częściej stosuje kredki na oczy jako szybkie rozwiązanie ( link do posta o moich ulubionych jest TU ). Jeśli wychodzę np wieczorem a temperatury nadal są wysokie, spryskuję lekko twarz mgiełką utrwalającą makijaż. Zdecydowanie mniej mam kolorówki niż pielęgnacji na letnich wyjazdach, a czasami nawet pozwałam sobie na nie noszenie makijażu wcale :) 

To by było na tyle! To są wszystkie moje must have w wakacyjnej kosmetyczce. Jestem bardzo ciekawa czy Wy też macie swoje ulubione produkty na wyjazdy czy też na lato i chętnie poczytam o tym w komentarzach :) życzę wszystkim udanych wakacji i urlopów!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz