niedziela, 18 czerwca 2017

CZYM WYPEŁNIAM MOJE BRWI, CZYLI RECENZJA POMADY INGLOT


Brwi to rama twarzy, jeden z tych kroków których na co dzień nigdy nie pomijam. Zresztą czy jeśli już zaczęliście je malować to jest tu ktoś kto z czasem przestał to robić? 
Sama mam dość mało włosków i jeszcze w jasnym kolorze. Przez lata nie mogłam znaleźć sobie produktu, który odpowiadałby mi formułą, konsystencją czy kolorem, aż do dnia, gdy natrafiłam na tą konturówkę w żelu marki INGLOT. Używam tego produktu już ponad rok i jestem bardzo zadowolona. Precyzja, naturalny efekt, łatwość użycia oraz przystępna cena mówią same za siebie. 
Jeśli chcecie wiedzieć coś więcej na temat tego produktu lub przekonać się jak sporą robi różnicę na mojej buzi, to zapraszam do czytania dalej :)


Konturówka do brwi w żelu marki INGLOT, pojemność to 2g a ważność po otwarciu to 9 miesięcy. Cena - 37 zł, a sam produkt występuje w 12 odcieniach.



Sama posiadam dwa.

Nr 12 który jest zdecydowanie jaśniejszy i myślę, że fajnie sprawdzi się wszystkim blondynkom. Kolor jest zimny, dość neutralny i bardzo naturalny. Właściwie to jest to odcień bardzo zbliżony do naturalnego koloru moich włosków. Używam go, gdy szukam bardzo naturalnego efektu na co dzień, lub zwyczajnie gdy w makijażu nie chce mocno podkreślać brwi, gdyż stawiam bardziej na usta.

Nr 16 ciemny brąz raczej w neutralnym odcieniu lub lekko chłodnym. Idealny kolor dla jasnych lub średnich blondów, które lubią nieco ciemniejszy efekt na brwiach, lub dla odcieni brązu czy brunetek, które nie chcą mieć bardzo ciemnych brwi.


Myślę, że te dwa kolory są bardzo uniwersalne i z całej kolekcji sprzedają się najczęściej.


Formuła produktu

Konturówka po otwarciu ma bardzo lekką konsystencję i jest wyjątkowo mięciutka. Należy z nią lekko pracować, gdyż przez to łatwo można nałożyć sobie za dużo produktu na pędzelek i tym samych przy aplikacji popełnić jakąś gafę. Łatwo sobie z tym poradzić po prostu wycierając pędzelek o słoiczek przed malowaniem. Po kilku dniach/tygodniach produkt gęstnieje i jednocześnie problem znika.
Niestety mimo zalewie 2g w słoiczku myślę, że ciężko jest go zużyć nim jego formuła stanie się zbyt sucha, dlatego jeśli zacznie się Wam grudkować czy też nie precyzyjnie nabierać, z pomocą przyjdzie  płyn Duraline również od marki INGLOT, który zresztą ma szerokie zastosowanie zarówno w makijażu jak i przy ratowaniu różnych zasychających produktów, więc nie raz się Wam przyda :)



Jak wykonać precyzyjne kreski?

Serdecznie polecam Wam najlepszy i najbardziej precyzyjny pędzelek do malowania brwi jaki miałam, czyli INGLOT o nr 31T. Super cienka końcówka, która po zanurzeniu w żelu staje się jeszcze bardziej precyzyjna. Decydując się na tą konturówkę w żelu, koniecznie musicie zakupić ją w komplecie! A jeśli tak zrobicie to dajcie znać w komentarzach, czy było warto :)
Aby wykonać fajnie brwi na pewno potrzeba trochę praktyki. Sama długo byłam w tym totalną nogą... ale znalazłam odpowiadający mi produkt i dzięki praktyce radzę sobie całkiem ok.

Makijaż zaczynam od przeczesania włosków "grzebykiem". Nabieram ciemniejszy produkt i rysuję linię ciągłą wzdłuż podstawy brwi, nadając im jednocześnie zarys kształtu. Następnie zaczynam rysować krótkie pionowe i poziome kreseczki, takie niby włoski od podstawy ku górze. Kierując się naturalnym wzrostem włosów. Czasami nadmiar produktu wyczesuję tym "grzebyczkiem" jeśli zachodzi taka potrzeba i na końcu przeczesuję je żelem utrwalającym włoski w miejscu. I tyle!
Brzmi dość wieloetapowo, ale wcale takie nie jest. Właściwie robię to zupełnie automatycznie już teraz i miewam dni brwi idealnych, jak i totalnych krzywulców... no cóż... chyba jak każdy ;)
Dla zaawansowanych lub lubiących precyzyjny makijaż polecam cieniowanie brwi oba numerkami dla bardziej naturalnego efektu.




A tak wygląda efekt przed i po :) myślę, że widać znaczną różnicę!




-----------------------------------------------------------------------------------------------------

A jakie są Wasze ulubione produkty do brwi? a może sami używacie tej konturówki?









15 komentarzy:

  1. przeważnie chodzę do kosmetyczki na regulację brwi z henną ale jeśli nie możemy się zgrać świetnie nadaje się do poskromienia mej gęstwiny zestaw z Avon w promocji można zakupić za 2 dyszki, zestaw wosk+kolor, chyba występuje w dwóch wersjach do wyboru. U mnie sprawdza się ciemniejszy choć z natury jestem blondynką.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczęściara! u mnie nie dość, że nie ma co poskramiać to jeszcze henna bardzo krótko się trzyma, więc właściwie przestałam ją robić. Na co dzień używam sporo kosmetyków złuszczających co nie sprzyja jej trwałości.

      Usuń
  2. Dopiero co zaczęłam moją przygodę z wypadaniem brwi. Pierwszy zakupiony produkt jest mark MUA i jak na razie jestem zadowolona z efektów. Używam pędzelka, który był dołączony do słoiczka i chowa się w zakrętce, Jest bardzo poręczne i praktyczne. Muszę poćwiczyć symetryczne rysowanie ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praktyka czyni mistrza! taki zestawik na pewno praktyczny (zwłaszcza na wyjazdy), ale polecam rzucić okiem na ten pędzelek od Inglot - jest super precyzyjny i nie ma szans, że ten dołączony do produktu zrobi taką samą robotę. Jak się już skusisz to wróć do tego posta i przyznaj mi rację ;)

      Usuń
  3. Mnie zainteresowałam ten pędzel, poszukuję właśnie takiego :]

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie czegoś takiego szukałam - dzięki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam tą pomadę i bardzo ją lubiłam! :) Tylko jakoś szybko u mnie zaschła :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mi się wydaje, że dość szybko schnie dlatego napisałam o płynie Druraline pomaga ją reaktywować :)

      Usuń
  6. Wow! Piękny naturalny efekt uzyskałaś. Ja też tak chcę! Chyba się skuszę...Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, prezentuje się świetnie. Muszę popracować nad wyglądem moich brwi.

    OdpowiedzUsuń
  8. Efekt jest oszałamiający. Chyba moim ledwo widocznym brwiom sprawie takie cacko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dziewczyny to jest absolutny hit! Nie myślę już o makijażu penametnym. Ta pomada i magiczny pędzelek to idealny duet, który pomaga osiągnąć zamierzony naturalny efekt!! ( to musi być zestaw! Pędzelek plus pomada! Rewelacja :) moje brwi nie są pudrowe, mają idealny odcień i nie są przerysowane! Zakochałam się ;) dzięki za podpowiedź 😘

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie niestety po pomadzie z Inglot zaczely wypadac włoski z brwi.. Efekt uzyskiwalam bardzo fajny ale złym kosztem, żałuję że tak się stało :/

    OdpowiedzUsuń