sobota, 3 czerwca 2017

POSTANOWIENIA NOWOROCZNE - PÓŁMETEK


Jak znaczna większość z początkiem tego roku założyłam sobie kilka celów, które chciałam zrealizować w ciągu tych 12 miesięcy. 
Mamy czerwiec 2017. 
Półmetek. Jak mi idzie dotrzymywanie postanowień noworocznych?

Na blogu powstały dwa wpisy na ten temat, jeśli chcecie do nich wrócić lub po prostu je przegapiliście wystarczy kliknąć w tytuły.






We spisie z podsumowaniem roku 2016 znalazło się moje rozliczenie z rokiem poprzednim i nowe cele na 2017 rok. Oto one:


- prawo jazdy - niestety nadal czeka w kolejce do realizacji, liczę na to że te 6 miesięcy które mi zostały wystarczą na jego realizację.

- siłownia - wróciłam, schudłam połowę zamierzonego celu. Ostatnio tkwię w miejscu... spadła mi motywacja i niestety dieta też zawodzi, dlatego nie widzę postępów, ale mam to na uwadze i cały czas staram się gotować lekko, wiadomo z różnym rezultatem... Niestety ja kocham jeść! a mój chłopak jest moim największym demotywatorem w tej materii bo cieszy się jak dziecko gdy na obiad jest schabowy, mizeria i ziemniaczki! i jak mu tego nie zrobić gdy sama jem ze smakiem? pomocy!!!

- nowa praca - cały czas szukam, jeśli coś lepszego pojawi się na horyzoncie to pewnie ją zmienię.

- systematyczność bloga- klapa. Zwłaszcza w ostatnim miesiącu :( mam ogromna wadę szybkiego zniechęcania się po braku sukcesu... jak z tym walczyć??? może macie jakieś rady?

- słoneczne wakacje - były :) w tym roku wybraliśmy się na Majorkę a jeśli chcecie przeczytać co warto tam zobaczyć klikajcie TUTAJ. 

- kurs kwalifikacyjny - nie znalazłam takiego, ale jak wspominałam w innym wpisie zawsze chciałam się uczyć dodatkowego języka (oprócz angielskiego) i zapisałam się kilka tygodni temu na hiszpański :) :) :) w mojej grupie oprócz mnie są tylko 3 osoby, co mi bardzo odpowiada i uczę się hiszpańskiego po angielsku, co jest dość nietypowe... moje notatki są w 3 różnych językach! hehe ale bardzo się cieszę, że to robię :) 

- kosmetyczka, książki, gospodarność, pozytywizm - wszystko to dopisałam w listy ostatniego roku i wynik pół na pół: na plus gospodarność i kosmetyczka ( w tym miesiącu wybieram się ponownie), na minus książki i pozytywizm. 




Mam nadzieję, że jeszcze mi się uda odhaczyć z listy kolejne punkty w przeciągu pozostałych 6 miesięcy :)

Ogólny wynik to 5 /10 można by powiedzieć, że 6 gdyż szukam nowej pracy, ale na razie bez rezultatu. Muszę też zaznaczyć, że szukam zmiany na lepsze dlatego okazuje się to być nie takie proste. Nadal trzymam kciuki za pojawienie się czegoś fajnego :) 





Zawsze na początku roku spisuję sobie tak zwaną WISH LISTĘ , czyli zazwyczaj rzeczy które wiążą się z większym nakładem finansowym lub zwyczajnym kaprysem i chciałabym je posiadać. Daje sobie na cel cały rok, aby je zrealizować.
W tym roku są to:


- lampy do zdjęć - tak bardzo nie mogłam się zdecydować, że nadal ich nie posiadam :( niemniej jednak nadal ich potrzebuję  pewnie zakupię coś zwłaszcza po wakacjach, gdy słońce przestanie być znowu łaskawe. Mam już na to odłożone pieniążki. 

- nowe adidasy New Balance - zakupione :) widzieliście je w poście o zakupach z Polski

- nowy zegarek w kolorze złotym - czeka na realizację

- pierścionek złoty - również kupiony w tym czasie :) noszę go codziennie.

- wakacje słoneczne - jak wiecie były :)

- kosmetyczka co 3 miesiące - również jestem na dobrej drodze.

- zestaw pędzli Zoeva - nadal czekają w kolejce na realizację.

Ogólny wynik to 3 /6.

A więc statystycznie wszystko idealnie! połowa celów i planów zrealizowana do połowy roku :) 
Trzymajcie kciuki za resztę roku xxx




--------------------------------------------------------------------------------------

A jak z realizacją Waszych postanowień noworocznych? 







11 komentarzy:

  1. Ojej to faktycznie już połowa roku. Muszę koniecznie zajrzeć na swoją listę TO DO na 2017 bo jeszcze z czymś nie zdążę ;) Tobie gratuluję tak rzetelnej realizacji :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh tez musze sobie zrobic liste to do! Fajna sprawa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam :) nawet po to, aby sprawdzić samą siebie.

      Usuń
  3. No to pozostałe 5 punktów na resztę roku i będzie zrobione :D Powodzenia! I tak świetnie Ci idzie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezmiernie cieszę się, że połowa roku już minęła, bo dla mnie oznacza to powrót do Polski na stałe za kolejne pół roku :)) Zawsze spisywałam sobie postanowienia noworoczne, ale nigdy się ich nie trzymałam. Zazwyczaj nawet zapominałam, gdzie je spisałam. W tym roku byłam sprytna i zapisałam je w terminarzu, który codziennie uzupełniam. Zapisałam cztery punkty i dwa zostały spełnione :) Także również daję sobie 5/10 :)
    Co do sukcesu w związku z brakiem motywacji do pisania... tell me about it. Jestem osobą niezwykle niecierpliwą i ja bym chciała mieć już napisane 100 postów najlepiej, a Google Analytics mnie zabija, jak patrzę na statystyki :D także znam z autopsji.
    Trzymam kciuki za realizację drugiej połowy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. piona! połowa drogi za Tobą ;) jeśli chodzi o powrót do Polski to gratuluję odważnej decyzji, sama jestem ponad 10 lat na emigracji i jakoś nie wiem do tej pory gdzie osiedlić się na stałe... a z tym blogiem ... no cóż, ja tez kiedyś chciałam 100 wpisów, teraz je mam i nadal czasami brakuje mi motywacji po małym tym jak coś nad czym pracowałam długo się słabo wyświetla. Mam nadzieję, że u Ciebie po tej setce będzie lepiej :) pozdrawiam!

      Usuń
  5. Świetny wynik! Oby tak dalej aby zakończyć wraz z końcem roku pełnym sukcesem :)

    OdpowiedzUsuń
  6. wielu ludzi po pół roku nawet nie pamięta swoich postanowień noworocznych ;)

    połowa to dobry wynik. wręcz idealny biorąc pod uwagę, że minęło pół roku.

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki za ostateczną realizację wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń