wtorek, 20 września 2016

ULUBIEŃCY MAKIJAŻOWI LATA


Lato 2016 można już powoli uznać za zakończone.
Wieczory zrobiły się zimne, sandały poszły w odstawkę.
Zapraszam na wpis o produktach do makijażu, które wyjątkowo często używałam tego lata i które wyjątkowo mi się sprawdziły - sprawdźcie dlaczego :)

Ograniczam się do 5 produktów.
Zdecydowanie mogę ich wypisać znacznie więcej ,ale nie chce opisywać połowy swojej kosmetyczki, bo nie o to tu chodzi. To są kosmetyki, które zdecydowanie latem mi się najbardziej sprawdziły i używałam ich praktycznie codziennie.

 czerwona pomadka YSL, cena 33 euro.
Wspominałam już o tym produkcie w osobnym wpisie, dlatego linkuję go TUTAJ i zapraszam do przeczytania porządnej recenzji. Krótko powiem tylko iż wpadła mi w ręce na moje urodziny i odrazu się w niej zakochałam, ten mega ciepły odcień czerwieni był moim osobistych hitem tego lata. Bardzo często go nosiłam. Zaznaczenie ust, a nie makijaż oka latem to doskonałe rozwiązanie, aby na twarzy się zadziało, ale jednocześnie nie obciążać cery produktami (które często nie przechodzą próby temperatury) i spędzić na wykonaniu minimalną ilość czasu.

 róż Benefit Colarista, cena 34 euro.
Spore denko w produkcie świadczy o ilości zastosowań na przestrzeni chyba 2 lat. Odcień zdecydowanie częściej noszony przeze mnie latem, świetnie komponuję się ze zdrową opaloną buzią. Poręczny mały pędzelek w środku to też całkiem fajna sprawa. Po zdenkowaniu tego produktu zdecydowanie wrócę do niego w przyszłym roku.


róż w kremie dream touch firmy Maybelline , cena 9,99 euro.
Stosowany absolutnie na zmianę z wyżej wymienionym :) jeśli nie miałam ochotę na koralowe policzki, stosowałam ten w odcieniu różowym. Bardzo przyjemnie też spisała się ta formuła kremu. Zdecydowania cała aplikacja trwa dłużej i trzeba być dokładniejszym, ale bardzo podoba mi się efekt końcowy. Sam produkt nie zawiera widocznych na buzi drobinek, a nadaje bardzo naturalny właśnie kremowy efekt. Myślę, że zdecydowana większość z Was latem stawia na bardziej promienną, rozświetloną buzię niż na mat i ten produkt ułatwia osiągnięcie tego efektu.

kredki do oczu Urban Decay, cena 19,50 euro.
Ponownie na blogu jest już recenzja tego kosmetyku, dlatego odsyłam do TEGO LINKU, aby poczytać więcej. Dodam tylko, że latem zdecydowanie szybciej i łatwiej było mi podkreślić oko tylko kredką, aby nadać mu głębi czy wyrazistości. Jeśli na oku coś się działo to właśnie kreski, czy ostre, czy też zupełnie roztarte smoky. Jakość tych właśnie gwarantowała pożądany efekt i trwałość - także w upały.

serum do rzęs Dior, cena 34 euro.
Recenzja tego produktu to jeden z ostatnich wpisów i ponownie odsyłam do niego TUTAJ. W okresie letnim makijaż u większości to minimum, czasami tylko rzęsy i aby te moje niezbyt okazałe wachlarze nabrały nieco wyrazu stosowałam codziennie ten produkt, spisał się świetnie, zwłaszcza w te dni, gdy oko nie było wspomagane dodatkowym kolorem na powiece. Inaczej mówiąc jeśli stawiacie na brak makijażu oka i np tylko usta to świetnie podkreśli Wam to rzęsy - gwarantuję!


A co Was ułatwiało make up tego lata? koniecznie podzielcie się w komentarzach :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz